Dzisiaj mam dla Was wiersz, który często wymykał mi się spod pióra. Nie chciałem go puścić, zatrzymywałem wersem, poboczną notatką. Aż wiersz sam się napisał. Dwa tygodnie temu, tej jesieni.
Prosto z nieba
nocą maleńkie światło
w twoim oknie
wraca syn
coraz mniejszy
z nieba
[Wiersz sam się napisał, Jerzy Hajduga]