Rok temu, też pamiętasz, pierwsza fala pandemii. Drzwi kościołów i domów zamknięte. Ledwo uchylone dla pięciu osób. Pamiętam młodą parę błagającą o chwilę dla siebie w świątyni. Nie zapomnę liturgii Wielkiego Czwartku i Wielkiego Piątku bez udziału wiernych. Trzecia fala przyspiesza, realizują się czarne scenariusze.
***
wstąpmy do kościoła
napatrzymy się na siebie
rzuconych na kolana
***
z ołtarza zsuwa się obrus
z pateny mokry włos
kapłana
jest czas jest miejsce
przeciągnięte
stułą
Autor: ks. Jerzy Hajduga