Telefon ze szpitala, trzeba biec do chorego. Ale jak tu biec, gdy trzeba ostrożnie iść. Pod nogami lód i pada śnieg. Biel jak opłatek. Czarne tylko buty, przy nich plącze się trochę czarnej sutanny. Żeby tylko zdążyć.
Jerzy Hajduga. Poezja. Blog autorski. Nowe wiersze.
Strona autorska Jerzego Hajdugi. Nowe wiersze i blog autorski.
Telefon ze szpitala, trzeba biec do chorego. Ale jak tu biec, gdy trzeba ostrożnie iść. Pod nogami lód i pada śnieg. Biel jak opłatek. Czarne tylko buty, przy nich plącze się trochę czarnej sutanny. Żeby tylko zdążyć.