W ruinach krainy

Dzisiaj wojna w Ukrainie, blisko, na wyciągnięcie ręki. Co robić? Co byś zrobił, gdyby dzisiaj był twój ostatni dzień na ziemi?

 

Czytam w prasie katolickiej, że podobne pytania stawiał młody ksiądz Stefan Wyszyński w czasie II wojny światowej. Widział żołnierzy przedzierających się na front, ale był także ze zwykłymi ludźmi. Kiedyś podszedł do rolnika siejącego w polu. „Panie, samoloty pikują, wszyscy uciekają, a pan sieje?!” – rzucił. „Proszę księdza, gdybym zostawił to ziarno w spichlerzu, spaliłoby się od bomby, a gdy wrzucę je w ziemię, zawsze ktoś będzie jadł z niego chleb” – odpowiedział rolnik. Te słowa ks. Wyszyński zapamiętał jak najcenniejszą naukę.

 

I we mnie odezwał się stary wiersz. Pisałem go bez wyobraźni na dzisiejszy widok Ukrainy…

 

Nie mów że grób to cmentarz

ziemia ma prawo mieć brzuch
oczekująca jak kobieta
dźwiga swój ciężki

 

niech wszyscy wiedzą
że mogę rodzić

 

AUTOR: ks. Jerzy Hajduga