Do tworzenia potrzebne jest cierpienie. Podobno. Bruno Schulz w „Księdze listów” odpowiada na to stwierdzenie: „To jest stary, utarty schemat – może czasem słuszny – ale (ja) potrzebuję dobrej ciszy, […], kontemplacyjnego łakomstwa na ciszę”. Właśnie owo „łakomstwo na ciszę” Jerzego Hajdugi jest sprawcą jego najnowszej książki poetyckiej „Zatrzymać z czasu chwile” – pisze Roma Jegor.