Powiedziałem sobie: Człowieku, włącz się w to sacrum, bo ono nie musi być na kolanach, może być w każdym miejscu. Nie musisz nawet klęczeć. Z Jerzym Hajdugą rozmawia Hanna Kaup.
Jerzy Hajduga. Poezja. Blog autorski. Nowe wiersze.
Strona autorska Jerzego Hajdugi. Nowe wiersze i blog autorski.
Powiedziałem sobie: Człowieku, włącz się w to sacrum, bo ono nie musi być na kolanach, może być w każdym miejscu. Nie musisz nawet klęczeć. Z Jerzym Hajdugą rozmawia Hanna Kaup.
Dzisiaj wiersz z moich pierwszych lat kapłańskich. Przypomina mi dzieci komunijne. Ich radość i moją. Wtedy też był maj.
konfesjonały jak łobuzy
na lekcjach religii
porozstawiane po kątach
świątyni
ławki jeszcze nie zmyte
Bogu wyznania
wypisane ładnie
i bez błędu
delikatny wikary
masuje kolana
przed chwilą klęczał
prowadzi pierwsze grzechy
pierwsze miłości
do ołtarza
wyjmuje im
palce
z ust
AUTOR: ks. Jerzy Hajduga
Rok temu, też pamiętasz, pierwsza fala pandemii. Drzwi kościołów i domów zamknięte. Ledwo uchylone dla pięciu osób. Pamiętam młodą parę błagającą o chwilę dla siebie w świątyni. Nie zapomnę liturgii Wielkiego Czwartku i Wielkiego Piątku bez udziału wiernych. Trzecia fala przyspiesza, realizują się czarne scenariusze.
Ludzie bardzo się zmieniają, zresztą ja też. Wszyscy wyjdziemy z tej pandemii zmienieni. Czy bliżej Boga? Boję się, że nie.
Lubię swój pokój, w nim zaprawdę rozmowne ściany. Strzegą mnie, ostrzegają już i przed tobą. Nigdy i nikomu nie zdradzają naszych tajemnic. Tobie się nie udało. A może dzisiaj. I deszcz po całym dniu w oknie zostaje ze mną. Czekamy.
od pierwszej gałęzi
czerwieni się
w liściach
i znowu ty
do rany
przyłóż
samotnie a jeszcze każda
by chciała choć chwilę
ze mną
AUTOR: Jerzy Hajduga