Najnowszy tomik jeszcze Jerzego Hajdugi zawiera 40 liryków-oddechów, -muśnięć, -dotknięć wszechświata unerwionym koniuszkiem palca. Tych wierszy nie sposób czytać, trzeba je w sobie rozdzwonić. Gdy zakiełkują w wyobraźni, otworzą się przejścia między rzeczywistościami rozdzielonymi dotąd ścianami przyzwyczajeń – pisze Arkadiusz Frania.
Czytaj dalej “Arkadiusz Frania o jeszcze Jerzego Hajdugi: Wiersze jak oddech*”