Tęsknię za starą liturgią listów, począwszy od spojrzenia na skrzynkę pocztową. Ten szelest otwieranej koperty. Wreszcie dostałem taki list.
Spóźniony
dbam o twoją nieobecność
krzesło lekko odsunięte
kawa też
Listy bez listonosza
ja też noszę przy sobie
ty dokładniej
w kieszeni
Żywe słowa
wysłałaś w kopercie
jeszcze zdążyłem
uratować
Autor: Jerzy Hajduga