Kiedy słowo staje się zbędne

Tytuł tomiku Uważaj na siebie nawiązuje do czasu pandemii. Jest to szczególnie ważne w życiorysie osoby, która na co dzień, będąc kapelanem szpitalnym, obraca się wśród chorych – pisze Marta Iwaniec.

 

 

Uważaj na siebie – nieprzypadkowo taki tytuł znajduje się na okładce najnowszego tomiku poetyckiego ks. Jerzego Hajdugi. Słowa te poeta wkłada w usta matki. Wypowiedziane w czasach koronawirusa nabierają szczególnego sensu. Tytuł zobowiązuje.

 

Większość wierszy, jak przyznaje ks. poeta, powstała przed pandemią, stąd tomik cechuje się dwudzielnością. Pierwsza część składa się właśnie z tych przed-pandemicznych wierszy, które poeta postanowił dopełnić Fragmentami z czasu kwarantanny. Tematyka i wątki obu części wzajemnie się uzupełniają.

 

Motyw milczenia, samotności, matki, powracania do siebie zostaje dopełniony miniaturami poetyckimi, które bezpośrednio nawiązują do covidowego odosobnienia. Ks. Jerzy przyznaje, że co niektórzy miłośnicy jego poezji wzmiankowali o „pande-lirycznym charakterze jego wierszy”.

 

Tytuł nawiązuje do czasu pandemii. Uważaj na siebie jest szczególnie ważne w życiorysie osoby, która na co dzień, będąc kapelanem szpitalnym, obraca się wśród chorych.

 

„Lubuskie nie przeszło tego tak tragicznie. Przykre jednak było to, że nie można było odwiedzać chorych. Ci ludzie czuli się samotni i przygnębieni, a szpital był smutny” – dzieli się swoimi obserwacjami z czasu kwarantanny ksiądz kapelan. Okres od marca 2020 roku nazywa „prawdziwymi rekolekcjami koronawirusowymi”, w czasie których mogło nasilić się u ludzi poczucie osamotnienia i tęsknoty:

 

nie wiem jak ty

chcę cię zobaczyć

całą

 

*

stoję w oknie z widokiem

na moją uliczkę

nikogo

 

*

została odległość

nie podanie

ręki

 

Wiersz – miniatura.  Takie określenie najlepiej oddaje formułę poetycką, którą obrał ksiądz poeta. Nie długie, przegadane wiersze, lecz krótkie i skłaniające do refleksji trzy wersy.

 

Poeta wyznaje, że co wierniejsi jego czytelnicy ukuli termin „hajdugany” – w nawiązaniu do poetyckiej formy, jaką jest haiku. Ks. Jerzemu Hajdudze udaje się w niewielu słowach zawrzeć wiele treści, co niewątpliwie jest poetyckim wyczynem.

 

Ascetyczność słowa jest z jednej strony talentem, a z drugiej zaświadcza o wewnętrznym świecie piszącego. Poezja bowiem wydaje się w dużej mierze odzwierciedleniem wnętrza poety. Zewnętrzne umiłowanie ciszy i milczenia znajduje swój wyraz w twórczości.

 

Przed pokusą „przegadania” wiersza stoi pewnie każdy poeta. Tajemnica wiersza tkwi jednak w umiejętności takiego doboru słów i środków językowych, żeby wiersz zatrzymywał i skłaniał do przemyśleń, a jednocześnie wciąż pozostawał otwarty na kolejne, liczne interpretacje.

 

Poezja może mieć charakter ponadczasowy, jeśli do wiersza powraca się po pewnym okresie, a on nadal przemawia. Czy nie jest tak, że czytamy poezję i prozę przez pryzmat własnych doświadczeń? Ten sam wiersz może inaczej przemówić w odmiennych okolicznościach życiowych.

 

„Krótką formą zaznaczam wagę słowa. Milczenie jest bogatszym wyrazem niż rozmowa. Rozmowa jest otwarciem się. Z wnętrza natomiast wynika język, jakim się posługujemy, sposób mówienia, treści, które się porusza. Zawsze byłem wrażliwy na słowo – pisane i mówione. Moje wiersze idą w stronę ascetyzmu. To jest dla mnie sygnał, co się dzieje w moim wnętrzu” – wyznaje ksiądz poeta.

 

W naturalny sposób z milczenia rodzi się słuchanie, co zauważa sam poeta:

 

rozmawiam ze sobą

zaczynam

słuchać

 

Milczenie prowadzi do odkrywania siebie. Kiedy słowo staje się zbędne, to jest to wyraz największej zażyłości między ludźmi:

 

echo niesie milczenie

lepiej mu jak nam

bez słowa

 

Największym darem milczenia jest jednakże powrót do samego siebie:

 

jest mi blisko do siebie

a nawet

bliżej

 

Warto sięgnąć do tomiku poetyckiego ks. Hajdugi, aby pomilczeć przy lakonicznych, lecz rozgadanych wierszach, powrócić do siebie, posłuchać siebie.

 

AUTORKA: Marta Iwaniec

ŹRÓDŁO: NIEDZIELA / aspekty 38/2020

 

Jerzy Hajduga, Uważaj na siebie, Towarzystwo Przyjaciół Sopotu, Sopot 2020, seria wydawnicza: „Biblioteka «Poezji»” / „Biblioteka «Toposu»”, t. 182, ss. 48.