W oknie pociągu czeka jak na syna w domu.
Za długo, też tak bywało.
Zaczyna się martwić.
Nie zatrzymuje się pociąg, wręcz pędzi.
Ona zawsze na nogach, od okna
do drzwi.
Zostało okno, ja w nim. Cudem dla ciebie,
sen opuszczam. A tak było nam
nocą.
Autor: Jerzy Hajduga