Wiersz osobny

Wiersz, o którym zawsze myślę przy redagowaniu kolejnych tomików. Wiersz wciąż osobny, a może czeka na mnie – na staruszka przy otwartym oknie?

 

Poczytaj mi, Boże

 

Przy otwartym oknie siedzi staruszek, na
parapecie gołąb. Może rozmawiają ze sobą,
może razem milczą. Zaczyna padać deszcz.

 

Staruszek wraca do stołu. Gołąb ostrożnie
podchodzi bliżej i bliżej. Strzepuje pióro
niebieskie jak atrament; on już nie widzi,

 

nie zna liter.

 

Autor: Jerzy Hajduga

Wejścia i wyjścia

Ilekroć zamieszkuję w hotelu, do którego się wchodzi przez drzwi obrotowe, przypomina mi się scena z filmu Krzysztofa Krauzego Mój Nikifor. Gdy Nikifor prowadzony przez swojego opiekuna po raz pierwszy przechodzi kilkakrotnie przez obrotowe drzwi, bawiąc się jak dziecko. I mnie takie drzwi bawią, bym się rozkręcił, ale trzeba wyjść i zameldować się w hotelu. Po drodze można jeszcze unieść się windą, tam i z powrotem. I wreszcie poczuć się jak u siebie w domu.

 

W hotelu przez

drzwi obrotowe w końcu
trzeba wyjść a my się
rozkręcamy

 

Autor: Jerzy Hajduga

 

Co zostawić

Trochę mnie nie było, ale musiałem odpocząć. Wracam i jestem. Wraca ze mną dylemat: co jeszcze zostawić, a nie zabrać…?

 

Ściany nocą mają się

ze mną a ja przed snem
zapatrzony długo
w sufit

 

pakuj się

 

walizka otwarta tak
patrzę co jeszcze
zostawić

 

AUTOR: Jerzy Hajduga