Tęsknię za starą liturgią listów, począwszy od spojrzenia na skrzynkę pocztową. Ten szelest otwieranej koperty. Wreszcie dostałem taki list.
Jerzy Hajduga. Poezja. Blog autorski. Nowe wiersze.
Strona autorska Jerzego Hajdugi. Nowe wiersze i blog autorski.
Tęsknię za starą liturgią listów, począwszy od spojrzenia na skrzynkę pocztową. Ten szelest otwieranej koperty. Wreszcie dostałem taki list.
Dawno mnie tu nie było w dłuższej wersji moich wierszy. Więc się przypominam, choćby tylko sobie.
Lubię porozmawiać ze sobą, tak na spokojnie. Czasami może za długo, ale uwierz, że nie jestem sam. Uwierz.
Nie tylko w ciągu dnia, nocą wezwany telefonem, też idę do szpitala przez cmentarz. Zresztą, tutaj w Drezdenku, innej drogi nie ma. Chyba że okrężnie. Ale po co? Martwisz się o mnie. Przecież zmarli też się za mnie modlą, nie tylko w podzięce za odprowadzenie do grobu. Dodają mi odwagi.