W poezji Hajdugi mamy dużo liryzmu i czułości, sporo smutku, sporo przewrotnej pasyjności, bo tematem przewodnim najnowszego tomiku „Jeszcze” jest umieranie, powolne odchodzenie matki – pisze Paweł Podlipniak w Salonie Literackim.
Miesiąc: kwiecień 2018
Oczy dziecka
a moje sam nie wiem
skąd tyle wychodzenia
z powiek
[Jerzy Hajduga, Oczy dziecka]
Poezja w Klubie Dziennikarzy „Pod Gruszką” w Krakowie
Usłyszałam kiedyś od pewnego wydawcy książek poetyckich, że gdyby Wojtyła, Pasierb czy Twardowski nie byli księżmi, pisaliby jeszcze lepsze wiersze. Oczywiście chodziło mu o pewien rodzaj zamknięcia, „moralnego gorsetu”, który narzuca sprawowana w Kościele posługa – pisze Agnieszka Sroczyńska.
Czytaj dalej “Poezja w Klubie Dziennikarzy „Pod Gruszką” w Krakowie”
O dobrym uzależnieniu, miłości do pióra i kapłaństwie, czyli o twórczości Jerzego Hajdugi
Kiedyś moje wiersze były dłuższe, bardziej rozpisane, teraz lubię formy krótkie, lubię miniatury i lepiej się czuję w tych formach, nie jestem rozgadany na poematy. Próbowałem dłuższych form, nawet dwa tomy felietonów wydałem, ale później już zarzuciłem ten typ pisarstwa, dałem sobie spokój. Lepiej się czuję w poezji i krótszych formach.
Tekst i rozmowa: Marta Wiatrzyk-Iwaniec.