Wywołany do tłumu tak sobie leżę i wyobrażam. Nagle okna w porywach firanek zamykają się i otwierają. Za szybami gałęzie i śmieci, drzewa rozkołysane przez wiatr. Stoję w oknie. Deszcz zaczyna padać, jeszcze szybciej rozmywa widok i uspokaja.
Jerzy Hajduga. Poezja. Blog autorski. Nowe wiersze.
Strona autorska Jerzego Hajdugi. Nowe wiersze i blog autorski.
Wywołany do tłumu tak sobie leżę i wyobrażam. Nagle okna w porywach firanek zamykają się i otwierają. Za szybami gałęzie i śmieci, drzewa rozkołysane przez wiatr. Stoję w oknie. Deszcz zaczyna padać, jeszcze szybciej rozmywa widok i uspokaja.
1.
bezdomny w drzwiach obrotowych
kręci się i kręci
ja z nim
razem wychodzimy nocą prosto
na perony
on ze mną
2.
bezdomny w drzwiach
obrotowych
wychodzi
wraca
raz
raz
[Jerzy Hajduga wiersze nowe]
Coraz częściej człowiek boi się wyjść na ulicę. Trzeba być czujnym. Takie jest dzisiaj życie. Śledzenie i podglądanie. Od tygodni mamy jeszcze podsłuchiwanie, ale to już polityka.
coraz mniej rąk
żadnej co się
rzucały na
szyję
z powitań
pożegnań
zaledwie jedna
gdy opiera się
o twoje
ramię
najzwyczajniej
moja
[Jerzy Hajduga wiersze nowe]